Witajcie!
Jakiś czas temu dostałam od firmy Joko kilka ich produktów do przetestowania. Myślę, że już je poznałam w miarę swoich możliwości i mogę coś o nich napisać.
Serum na dzień i na noc do rzęs
Produkt zamknięty w dosyć prostym, białym opakowaniu. Koszt to około 12 zł na allegro. Pojemność to 9 ml, czyli dosyć dużo. Szczoteczka standardowa, jak dla mnie niezbyt wygodna - produkt nabiera się na nią nierównomiernie - dużo na końcu, a mało na środku. Serum jest koloru białego, ale na rzęsach zbytnio go nie widać, chyba że patrzymy pod światło. Ma dwa zastosowania: na dzień jako baza pod tusz i na noc jako odżywka. Jeżeli chodzi o stosowanie na dzień jestem bardzo zadowolona, ale nie używam już na nią tuszu. Rzęsy są wspaniale podkręcone, wydłużone i pogrubione, a najlepsze jest to, że wyglądają, jakby nic na nich nie było. Wspaniały produkt dla dziewczyn, które chcą mieć piękne rzęsy, a nie chcą używać tuszu. :) Można też pooszukiwać, że mamy takie wspaniałe rzęsy naturalnie, bez malowania. Jeśli chodzi o właściwości odżywcze to muszę przyznać, że zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona. Rzęsy faktycznie nieco urosły i zrobiły się gęstsze. Tylko należy pamiętać, że efekt na pewno nie jest spektakularny. Bardzo ważne jest to, że nie pogorszył stanu moich rzęs (nie zaczęły mi wypadać, ani nic z tych rzeczy) i nie podrażnia mi oczu (tak jak olejek rycynowy).
Puder brązująco - rozświetlający
Koszt tego pudru to około 17 zł na allegro. Pojemność - 7 gram. Mój kolor to 300 półperłowy. Opakowanie bardzo pomysłowe - na wzór pudrów z L'oreala - w środku lusterko i puszek. Puder ten jest dosyć intensywny - trzeba uważać, aby z nim nie przesadzić, ale co za tym idzie jest bardzo trwały. Właściwości rozświetlające ma niesamowite: produkt wspaniale się "iskrzy" i nie zawiera chamskich drobinek. To co mi bardzo nie odpowiada to zapach - jest okropny, ale całe szczęście nie czuć go na twarzy, tylko jak się maluję, to czasami mi zaleci. Jednakże jakbym miała wybierać między nim a moim z L'oreala to zdecydowanie wybrałabym ten drugi.
Tutaj link do recenzji (KLIK)
Baza pod cienie
Tutaj link do recenzji porównawczej tej bazy z bazą z Kobo (KLIK)
I to by było na tyle. Jak widać firma Joko ma dość dobre produkty w niskich cenach, szkoda tylko, że jest tak słabo dostępna. Z produktów, które dostałam specjalnie nie zachwycił mnie tylko puder brązująco-rozświetlający - z reszty jestem naprawdę bardzo zadowolona.
Zapraszam Was serdecznie na stronę JOKO, gdzie możecie dowiedzieć się czegoś więcej o ich produktach.
Zapraszam Was serdecznie na stronę JOKO, gdzie możecie dowiedzieć się czegoś więcej o ich produktach.
Baze Joko mam i chwale sobie:)
OdpowiedzUsuńJak to się stało, że dostałaś produkty firmy Joko do przetestowania?
Atina
OdpowiedzUsuńPani z tej firmy napisała do mnie z propozycją przysłania mi kosmetyków do przetestowania. ;)
Fajnie, ja też chce takie propozycje:D
OdpowiedzUsuńA jak byś kiedyś coś chciała z Catrice chętnie pomogę przy zakupie:)
Atina
OdpowiedzUsuńJak na razie mam odwyk ;D ale jak coś to się odezwę. :*
świetne recenzje ;D
OdpowiedzUsuńpostarałaś się ;)
też bym tak chciała dostawać kosmetyki :)
ciekawi mnie to serum, choć nie używam tego typu produktów i ciężko byłoby mi zrezygnować z tuszu :D
OdpowiedzUsuńJakoś produkty firmy JOKO do mnie nie przemawiają...
OdpowiedzUsuńKasiek
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
zakupoholiczkaaa
OdpowiedzUsuńZawsze możesz używać go tylko na noc. :)
Mo
OdpowiedzUsuńKażdy może mieć swoje zdanie. :)
To serum jest bardzo ciekawe, fajne byłoby na lato gdy nie maluję się tak intensywnie :) ciekawe recenzje !
OdpowiedzUsuńmama baze z virtual . jest super! :) jak dla mnie najlepsza :) i cena jest genialna.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
chyba sie skusze na ten puder wyglada zachecajaco zapraszam do siebie i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkurcze, dawno nie widziałam Joko w sklepach
OdpowiedzUsuń