niedziela, 9 stycznia 2011

Recenzja baz pod cienie: Kobo i Joko Virtual


Niektórzy z Was może wiedzą, że niedawno zakupiłam sobie bazę pod cienie Kobo. Ostatnio również dostałam bazę Joko Virtual i dlatego też postanowiłam zrobić recenzję porównawczą obu tych baz.

Od góry: baza Virtual, baza Kobo, bez bazy.





















Podsumowanie:
Jeżeli miałabym kierować się przyjemnością używania to wybrałabym bazę Kobo, jeśli jednak głównie zależałoby mi na działaniu to bazę Joko Virtual.
Jak na razie zostaję przy bazie Joko, zaś Kobo oddam mojej mamie. :)

Jeśli macie jakieś pytania to pytajcie.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do innych notek.

40 komentarzy:

  1. Napisałam kiedyś notkę o Kobo profesional i przydałyby się recenzję jakiś produktów jeśli tylko miałabyś chwilkę i ochotę to jest link do notki:
    http://lady-flower123.blogspot.com/2010/11/14.html
    Z góry dziękuje.

    OdpowiedzUsuń
  2. jest idealny dla nastolatek. ja też dowiedziałam się o nim pocztą pantoflową.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że nie kupiłam tej bazy Kobo. Mi bardziej zależy na przedłużeniu trwałości niż na wygodzie. A ciekawa jestem jak się ma baza Art Deco do tych dwóch baz? Może ktoś używał tych trzech baz?

    OdpowiedzUsuń
  4. Opisałam na blogu Art Deco i mogę powiedzieć, nawet nie mając porównania do tych dwóch baz, a jedynie na podstawie opinii i tabelki tutaj, że Art Deco skupia ich pozytywne cechy w sobie :). Więc zostaję przy Art Deco :D

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja chyba zacznę oszczędzać na ArtDeco:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmm, w KOBO są drobinki?? Ja nie widziałam ;)
    Nie miałam JOKO, ale KOBO używa mi się dobrze. Jednak chyba wolę AD.

    OdpowiedzUsuń
  7. j ama joko i jestem zadowolana, mimo wiecznie zimnych łapek radzę sobie :)
    może to kwestia przyzwyczajenia?
    albo braku porównania do czegoś lepszego? ;>

    OdpowiedzUsuń
  8. zapraszam do recenzji baz Artdeco http://oliwkowa029.blogspot.com/2011/01/subiektywna-recenzja-bazy-do-powiek.html
    oraz bazy Virtual Joko
    http://oliwkowa029.blogspot.com/2010/12/subektywna-recenzja-bazy-do-powiek.html

    OdpowiedzUsuń
  9. lady_flower123
    Zastanowię się nad nim. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Atina
    Przydałaby się taka osoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. siulka
    Kiedyś się na nią skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Atina
    Ja na razie mam, więc jeszcze nie muszę. :P

    OdpowiedzUsuń
  13. greatdee
    W mojej są. Nie jakieś bardzo intensywne, ale są. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ew.
    Ja miałam jaką pierwszą Kobo i myślałam, że jest super, ale później dostałam Virtual i zobaczyłam, że jest lepsza. :P

    OdpowiedzUsuń
  15. oliwkowa209
    Dziękuję. :* Bardzo pomocna recenzja. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Niekoniecznie ;p narzutka nada się zarówno dla chudzielców jak i tych bardziej puszystych. Poza tym nie przesadzaj ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. lady_flower123
    Nie przesadzam. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. I wcale nie dziwię się z Twojego wyboru;)
    Ja również mam bazę JOKO VIRTUAL i jestem z niej bardzo zadowolona;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. ja jednak bazy z ArtDeco nie zamieniłabym na żadną inną ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. dzięki za recenzję, jednak zostaję przy wirutalu. kładę palca na kaloryfer i jest cud malina miód ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Virtuala miałam i uczulił mnie jak nie wiem co, praktycznie napuchły mi powieki co nie było za miłe :( szkoda, że producenci walą do tych produktów całą masę niepotrzebnej i nie za dobrej chemii

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie
    Cantiq
    http://zakupokosmetykoholiczka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Lady In Purplee
    Widzę, że ma ona dużo zwolenników. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. waniliowa
    Ja również zostaję przy niej. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Cantiq
    Współczuję. Mnie całe szczęście rzadko coś uczula.

    OdpowiedzUsuń
  25. Używam bazy z art deco, ale chciałabym spróbować tej z Kobo. (Nie mam potrzeby posiadania dwóch naraz, bo używam czasami) Tyle, że moja jest tak wydajna, że pewnie nastąpi to za jakieś 2 lata o ile te bazy jeszcze będą :) Bazy z joko nigdy nigdzie nie spotkałam...

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo ciekawe porównanie, a właściwie sposób przedstawienia różnic między nimi, na pewno pomaga w zdecydowaniu się na lepszy kosmetyk
    Dziękuję za komentarz!
    Pozdrawiam i zapraszam ponownie! (:
    www.fashionablyyy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. kokosowa-panna
    Ja tak samo. Rzadko korzystam z bazy, więc nie widzę sensu posiadania dwóch. ;) Joko można kupić przez Internet albo w małych drogeriach.

    OdpowiedzUsuń
  28. czekałam na tą recenzję KOBO :)
    i... jednak zdecyduję się na Art Deco ;P
    kobieta zmienną jest, haha ;D

    OdpowiedzUsuń
  29. u mnie 3 nowe posty, zapraszam :)
    ps. pisz częściej ;P lubię tu wchodzić !

    OdpowiedzUsuń
  30. zakupoholiczkaaa
    Nie martw się ja też tak mam. ;P

    OdpowiedzUsuń
  31. zakupoholiczkaaa
    Oj chciałabym mieć czas pisać częściej. :)

    OdpowiedzUsuń
  32. hey :) na wstępie dziękuję bardzo za komentarz i subskrypcję!

    czytałam, że po bazie joko cienie bardzo zbierają się w załamaniu, to prawda?;>

    OdpowiedzUsuń
  33. Nutty
    U mnie takiego efektu nie zaobserwowałam na żadnej z baz. Ale powiem Ci, że ja ogólnie nie mam problemu z tłustymi powiekami, itp..

    OdpowiedzUsuń
  34. Moją pierwszą bazą jest ta z Kobo. Śmieszne jest w niej to, że cienie tańszych firm trzymaja się lepiej niż np loreal... dziwne...

    OdpowiedzUsuń
  35. Mam KOBO i jestem bardzo niezadowolona :( Kupiłam bazę dlatego, że zawsze robiły mi się kreski na powiekach po pewnym czasie. Po użyciu tej bazy niestety, mimo że mniejsze to krechy nadal się robią.

    OdpowiedzUsuń
  36. Właśnie zastanawiam się nad kuplen bazy... Dzieki za recenzję teraz przynajmnije wiem która jest lepsza :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Moja Joko strasznie stwardniała, rozprowadzenie na powiece to masakra, teraz testuje Kobo i mam podobne odczucia co do tych baz jak Ty ;)

    OdpowiedzUsuń