czwartek, 11 listopada 2010

Pielęgnacja moich włosów

Witam wszystkich!
Dzisiaj opowiem Wam trochę o moich włosach.
Niestety nie zostałam zbyt hojnie obdarowana przez naturę. Moje włosy co prawda są dosyć gęste, ale za to mają mnóstwo innych wad. Są kręcone i co za tym idzie z natury suche i szorstkie (dodatkowo prostowanie ich jeszcze bardziej je zniszczyło), mają tendencję do łupieżu, przetłuszczają się dość szybko jak na tak suche włosy. I to co najbardziej mi przeszkadza – okropnie wypadają, co jest strasznie denerwujące. Zastanawiam się właśnie nad zakupieniem jakichś witamin, tylko szczerze powiedziawszy nie za bardzo wierzę w ich działanie.
Tak naprawdę nie spotkałam jeszcze takiego produktu, któremu chciałabym wyznać miłość, także za każdym razem kupuję coś innego.

Aktualnie używam „zestawu” z Herbal Essenses: Nawilżenie po brzegi. Posiadam szampon, odżywkę oraz maskę. Wszystkie trzy produkty mają nieziemski zapach, który dosyć długo utrzymuje się na włosach Jeszcze nigdy nie spotkałam się z produktami do włosów o tak wspaniałym zapachu. Szampon ma odpowiednią konsystencję, dobrze się pieni, stosunkowo dobrze oczyszcza skórę głowy. Odżywka również mnie zadowoliła. Dobrze wchłania się we włosy, stają się one miękkie i dobrze się rozczesują. Na temat maski nie mogę się jeszcze dużo wypowiedzieć, ponieważ używałam jej tylko raz, jak byłam w saunie – efekt był wtedy nieziemski. Włosy były naprawdę cudne. Jednak na co dzień jestem zbyt dużym leniem by jej używać. Ogólnie wszystkie produkty jestem z stanie polecić, tym bardziej, że nie są drogie.
Za każdym razem gdy myję włosy pierwsze myję je szamponem przeciwłupieżowym, a dopiero potem normalnym. Zwykle używam szamponu Clear, ponieważ mam jego próbki, jednak raz na jakiś czas kupuję Nizoral w saszetkach. Szczerze powiedziawszy w tym szamponie Clear nie zauważyłam żadnych właściwości przeciwłupieżowych i tak naprawdę używam go tylko po to, by go zużyć. Zaś Nizoral bez wątpienia jest świetny. Jedna saszetka za ok. 3 złote i pozbywam się łupieżu na około miesiąc. Co prawda jego używanie nie jest zbyt przyjemne, bo mało się pieni i troszkę szczypie skórę głowy (ale po spłukaniu to znika), jednak dla takiego efektu warto.
Prawie codziennie używam odżywki w sprayu z Gliss Kura z jedwabiem. Jestem z niej w miarę zadowolona. Nawet nie tyle z dobroczynnego działania na włosy, ale z zapachu, który im nadaje. Można powiedzieć, że używam jej jako perfum do włosów. :)




Sporadycznie używam też Biosilka – jedwabiu do włosów. Co prawda po jego nałożeniu na włosy wyglądają one nieźle, ale niestety po myciu ten efekt znika. Także wydaje mi się, że działają one tylko i wyłącznie doraźnie.















I to by w sumie było na tyle. Nie przywiązuję zbyt dużej wagi do włosów, muszę przyznać. Nie mam nawet żadnych produktów do stylizacji. ;) Może kiedyś się to zmieni.
Serdecznie pozdrawiam.
Jeżeli macie jakieś uwagi  to zapraszam do podzielenia się nimi. :)

10 komentarzy:

  1. Powiem Ci, że szampony przeciwłupieżowe są nafaszerowane chemią. Większość szamponów zawiera silikony, ale przeciwłupieżowce to po prostu same chemiczne substancje i na dłuższa metę nie powinno ich się używać do codziennej pielęgnacji :(
    a co do tej serii HE - to fakt zapach obłędny ;P Tylko, że teraz się przerzuciłam na naturalne kosmetyki do włosów ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. gusia2205
    Wiem o tym, ale niestety nie mam wyboru. :( Nie używam ich codziennie, bo myję włosy co ok 3-4 dni.
    A jak Ci się te naturalne kosmetyki sprawują?

    OdpowiedzUsuń
  3. a wiesz bardzo dobrze, naprawdę jestem mega zadowolona :D Obecnie stosuję odżywkę i mgiełkę z Radicala i bezsilikonowy szampon z Nivea, jeśli chcesz szerszej recenzji to pisałam już takową na blogu: http://gusia2205.blogspot.com/2010/10/recenzja-produktow-do-wosow-radical.html :))

    OdpowiedzUsuń
  4. gusia 2205
    Ooo mnie Radical już kusi od jakiegoś czasu. :) Na pewno go sobie sprawię w najbliższej przyszłości. :) A Twoja recenzja bardzo pomocna.

    OdpowiedzUsuń
  5. Radicala naprawdę polecam :) Cena niewielka, więc nawet jak nie przypadnie do gustu, dużej straty nie będzie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. z tej samej serii herbal mam szampon tylko, ze czerwony;) wedlug mnie herbal nieziemsko pachnie! wszystkie te szampony;) tylko u mnie wywolal lupiez niestety:(
    skusilabym sie na ta maseczke;) ale teraz sie troche boje. Jedwab mialam z CHI, teraz wlasnie poluje na ten z biosilku;)
    za to na pewno sie skusze na nizoral;) skoro jedna saszetka poradzi sobie z lupiezem na miesiac to zainwestuje;)
    ta odzywke w spray tez mialam- byla ok, ale tez nie widzialam niczego wow;)
    obecnie koncze inne odzywki i chyba skusze sie na ten slynny wosk na wlosy z Mocy Natury;)

    no wiesz u mnie ta kosmetyczka akurat tyle bierze- inne biora wiecej chyba a w wiekszych miastach juz wogole jest cena kosmiczna:/

    OdpowiedzUsuń
  7. gusia2205
    Mi nie wiedzieć czemu zawsze wydawało się, że naturalne kosmetyki są strasznie drogie. A tu niespodzianka. :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Shopaholic dream
    No zapachy mają boskie. :) Co do łupieżu, ciężko mi powiedzieć, czy mi wywołał, bo ja zawsze mam łupież bez względu na to jaki szampon stosuję.
    Nizoral jest bardzo dobry. Zastanawiam się nad kupieniem całej butelki i zrobieniu sobie kuracji. Może wtedy pozbędę się łupieżu na stałe. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja dorwałam ten zmywacz w stokrotce xD jednak widziałam go raz w tesco i w osiedlowych drogeryjkach ;) Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Koklecik
    A ja niestety nie mam koło siebie za bardzo takich drogeryjek. :(

    OdpowiedzUsuń